sobota, 16 stycznia 2010

Wielka nadzieja białych

Europa od dawna wypatruję swojej nowej, badmintonowej gwiazdy. Kogoś kto mógłby dorównać Peterowi Gade (mimo wciąż wielkiej formy, jego sportowa emerytura jest coraz bliższa) i przerwać dominację azjatów w badmintonie. Ponieważ pokładanych w nim nadziej nie spełnia Joachim Persson, oczy całego kontynentu zwrócone będą w tym roku na Jan Ø. Jørgensena.

Młody duńczyk(22 lata)jest objawieniem końcówki zeszłego roku, kiedy to dotarł do finału China Super Series pokonując po drodze Lee Chong Weia oraz Jin Chena. Udało mu się też wygrać z Petrem Gade w ćwierćfinale Denmark Open. Te sukcesy dały mu też drugie miejsce w plebiscycie portalu Badzine na najlepszego gracza 2009 roku. Jørgensen mam zadatki na wielkiego gracza. Jest szybki, niezły technicznie (zwłaszcza przy siatce), gra pewnie i swobodnie nawet z największymi sławami badmintona. Z pewnością będzie się wspinał w światowym rankingu (teraz jest dziesiąty). Jeśli jednak Lin Dan utrzyma formę z zeszłego roku to Jan nie będzie mu w stanie zagrozić. Nawet prezentując takie zagrania jak to:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz